Dużymi krokami zbliżają się Święta Bożego Narodzenia, a wraz z tym wigilijna kolacja, wokół której istnieje wiele tradycji i zwyczajów.
Wśród nich wymienia się między innymi dwanaście potraw, sianko pod obrusem, i choć Kościół od pewnego czasu pozwala na to, aby na stole w tym dniu znajdowały się potrawy mięsne to podejrzewam, że u wielu osób kolacja wigilijna nadal jest bezmięsna.
WOLNE MIEJSCE PRZY STOLE
Prócz wymienionych powyżej zwyczajów, istnieje jeszcze wiele innych tradycji, a wśród nich pozostawienie wolnego miejsca przy stole. I tutaj można się spotkać z dwoma podejściami. Niektóre osoby zostawiają wolne miejsce przy stole dla osoby, której po prostu zabrakło. A inne dla zbłąkanego wędrowca lub osoby samotnej.
I tutaj właśnie nasuwa mi się pytanie: Czy ludzie zostawiają puste miejsce przy stole tylko z przyzwyczajenia, bo tak nakazuje tradycja? Czy może z pełną świadomością stawiają puste nakrycie na stole?
A gdyby tak, faktycznie ktoś zapukał w ten wigilijny wieczór do drzwi? Czy każdy mający puste miejsce przy stole wpuściłby do swojego domu obcą osobę?
I tak się właśnie zastanawiam nad tym, jak to jest u Was? Zostawiacie przy swoim wigilijnym stole wolne miejsce? Czy zastanawialiście się kiedyś nad tym, jak zachowalibyście się, gdyby ktoś faktycznie w ten wigilijny wieczór zapukał do Waszych drzwi?
Warto pamiętać także o tym, że tradycje i zwyczaje związane ze Świętami Bożego Narodzenia w zależności od regionu Polski/ miejsca na świecie / religii uwarunkowane są kulturowo.