Śmierć i utrata bliskiej osoby pomimo tego, że jest czymś naturalnym to wzbudza bardzo trudne emocje. Bezsprzecznie wiąże się z ogarniającym smutkiem, poczuciem straty i żalu, oraz bezradnością. Jednak niezależnie od tego jak bardzo jest to trudna sytuacja, należy rozmawiać z dzieckiem o śmierci.
Śmierć jest naturalną częścią życia każdego z nas, dlatego nie powinno robić się z niej tematu tabu i unikać o niej rozmów z dzieckiem. Śmierć bliskiej osoby wzbudza w dorosłych trudne emocje i często chcąc uchronić swoje dziecko, rodzice unikają takiej rozmowy.
Dlaczego rodzice nie chcą rozmawiać z dzieckiem o śmierci?
Po prostu się boją. I ten strach nie jest czymś złym. Jest czymś naturalnym. Często rodzice po prostu nie wiedzą w jaki sposób powiedzieć dziecku o tym, że zmarł ktoś bliski. I pomimo szczerych intencji, unikanie takich rozmów utrudnia dziecku poradzenie sobie z tak trudną sytuacją.
Rozumienie śmierci a wiek dziecka
To, jak dziecko pojmuje śmierć jest zależne od jego wieku. Do 2. roku życia dziecko nie rozumie co to jest śmierć. Dlatego nie potrzebuje jakiegoś szczególnego rozwijania tematu, gdy umrze ktoś z rodziny. Od 2. do 4-5 roku życia, dziecko, uważa że śmierć jest czymś odwracalnym. Dlatego czymś naturalnym dla tego okresu jest oczekiwanie, że zmarła osoba wróci. Dobrze jest w tym okresie poświęcić więcej czasu na wytłumaczenie dziecku na czym polega śmierć. Dopiero od 7. roku życia dziecko zaczyna rozumieć i przeżywać śmierć bliskiej osoby jak ktoś dorosły.
Jak wytłumaczyć dziecku czym jest śmierć?
Przede wszystkim trzeba postawić na szczerość i powiedzieć dziecku prawdę, dostosowaną do jego wieku i możliwości poznawczych. Czasami najlepsze jest najprostsze wytłumaczenie – czyli, że ten kto umarł nic już nie widzi, nie czuje bólu, nie oddycha, nie porusza się, itd.
Czego unikać w rozmowie z dzieckiem o śmierci?
- Porównywania śmierci do snu
Dziecko może wysunąć błędny wniosek, że sen związany jest ze śmiercią. Mogłoby zacząć się bać zasypiać lub odczuwać lęk, że śpiący rodzic nie żyje.
- Mówienia o śmierci w kontekście wyjazdu/podróży
W efekcie dziecko może zacząć się bać nie tylko rozłąki z rodzicami, ale także sytuacji, gdy rodzic jedzie np. do pracy.
- Stwierdzania, że ktoś bliski umarł, ponieważ chorował
Mówienie dziecku, że ktoś bliski zmarł z powodu choroby, może zaowocować tym, że przy zwykłej infekcji dziecko będzie obawiało się, że umrze. A jeżeli ktoś bliski zmarł z powodu poważnej choroby, dobrze jest dziecku to powiedzieć, aby uniknąć różnego rodzaju obaw i lęków.
Unikanie rozmów z dzieckiem o śmierci może skutkować trudnościami w poradzeniu sobie ze stratą kogoś bliskiego. Ponadto dzieci są świetnymi obserwatorami i dostrzegają to, co dzieje się wokół nich. Co zrobić w takiej sytuacji? Postawić na szczerość i prawdę dostosowaną do wieku dziecka. Znaleźć przestrzeń na emocje dziecka: złość, smutek, żal, itd. – i zaakceptować każdą z nich. Zachęcać dziecko do wyrażania swoich emocji, i po prostu być. A gdy rodzic sam jest pogrążony w stracie kogoś bliskiego, i nie czuje się na siłach, aby porozmawiać z dzieckiem wyczerpująco na temat śmierci – warto poprosić kogoś bliskiego o pomoc.
Warto pamiętać o tym, aby obserwować zachowanie dziecka. Może zdarzyć się taka sytuacja, że dziecko nie będzie radziło sobie z trudną sytuacją lub zacznie obwiniać się z powodu śmierci bliskiej osoby – wtedy warto zwrócić się po pomoc do pediatry/psychologa lub skorzystać z pomocy fundacji Nagle Sami.